Żółty pies
Georges Simenon
To żart, prawda? Chyba nikt tego nie pił? -No więc? -Ależ tak, to strychnina! Wsypano ją do butelki zaledwie pół godziny temu...Patrzył z przerażeniem na pełne szklanki i na pięciu milczących mężczyzn. -Co to ma znaczyć?...To niesłychane.
Szczegółowe informacje
Dostęp do plików ebook pdf i innych części strony jest dla zalogowanych użytkowników! Zaloguj się przez Facebooka lub zarejestruj się klasycznie sposób poprzez podanie swojego mail. Pamiętaj, aby podać poprawny adres e-mail!