Claudio Monteverdi. Życie i twórczość
Ewa Obniska
Książka „Monteverdi, życie i twórczość” jest rezultatem sześciu z górą lat pracy i studiów nad muzyką tego twórcy. Rozpoczęłam tę pracę jesienią 1982 r. ukończyłam wiosną 1989 r. Początkowo miała to być mała monografia /pisana na zamówienie Polskiego Wydawnictwa Muzycznego/, jednak w miarę zagłębiania się w materiał praca rozrosła się i stała rozprawą doktorską na Akademii Teologii Katolickiej /w katedrze ks. prof. Jerzego Pikulika/. Powinnam podkreślić z całą mocą, że książka ta jest owocem wielkiej fascynacji muzyką „boskiego Claudia", fascynacji dość dawnej, sięgającej znacznie wcześniej niż regularne analizy jego utworów. Gdzieś chyba w 1973 r. pisząc cykl audycji „Ze skarbnicy muzyki przeszłości” /pierwszy mój cykl poświęcony muzyce dawnej/ usłyszałam po raz pierwszy kilka w miarę stylowych nagrań muzyki Monteverdiego i zostałam dosłownie porażona jej pięknem dźwiękowym i gorącym emocjonalizmem. Potem mój zachwyt dla tej prawdziwie genialnej sztuki zmienił się w pewność, że chcę zajmować się tą twórczością długo i w sposób systematyczny. Wydaje mi się, że ta kolejność była jak najbardziej prawidłowa, muzyka jest fenomenem estetycznym, domeną piękna: dopiero po słuchowym kontakcie z nią może rodzić się pragnienie dotarcia do elementów składowych, chęć zrozumienia struktury, potrzeba /jakże ludzka/ uświadomienia sobie, na czym polega jej wyjątkowość i genialność. Choć wiadomo od dawna, że nie dotrzemy do najgłębszych tajemnic muzyki, trzeba próbować. Moja książka jest więc taką próbą. Nie aspiruję do dania odpowiedzi na wszystkie pytania, nawet te, które sobie stawiałam. Jest też rodzajem hołdu, złożonego wielkiemu twórcy, a także pełnemu godności, wysoce moralnemu człowiekowi. Zagłębiając się w jego teksty teoretyczne i listy starałam się zrozumieć jego sposób myślenia, jego motywacje, powodujące nim imperatywy. Nie po to, by szukać w jego życiu prywatnym prostego wyjaśnienia dla jego dzieł /jest to zabieg tyleż naiwny co zawodny/, lecz by móc pisać o nim, nie o sobie. By nie mieszać tego, co jest obiektywną wiedzą na temat poglądów estetycznych Monteverdiego z tym, co jest moją subiektywną interpretacją jego muzyki, do której każdy autor ma prawo. Wydawało mi się od początku jasne, że muzyki tak głęboko humanistycznej, powiązanej wielorakimi więzami z literaturą tamtej epoki, z jej myślą filozoficzną, ze specyficzną atmosferą rozmiłowanych w sztuce północnych dworów włoskich, nie można traktować jako zjawiska wyabstrahowanego. Starałam się mówić o niej w szerokim kontekście kultury tej niezwykłej epoki, będącej czasami wielkiego przełomu, rodzenia się nowożytnej formacji umysłowej i nowożytnej wrażliwości estetycznej. Jest to pierwsza publikacja polska o Monteverdim i jestem szczęśliwa, że dane mi było wypełnić — przynajmniej w jakiejś mierze - poważną lukę. W dobie rosnącego wciąż zainteresowania muzyką dawną nie może zabraknąć pracy o kompozytorze tej rangi. Natomiast to, że książka moja dotrze do czytelników nieledwie w 350 rocznicę śmierci Monteverdiego /który zmarł29 listopada 1643/, jest tylko szczęśliwym zbiegiem okoliczności, jako że ukończona została ponad cztery lata temu. Choć może w tym zbiegu okoliczności jest też coś z ponad indywidualnej logiki wydarzeń? [od autorki] źródło opisu: Wydawnictwo Archidiecezji Gdańskiej„Stella Maris”, 1993 źródło okładki: Zdjęcie autorskie
Szczegółowe informacje
Dostęp do plików ebook pdf i innych części strony jest dla zalogowanych użytkowników! Zaloguj się przez Facebooka lub zarejestruj się klasycznie sposób poprzez podanie swojego mail. Pamiętaj, aby podać poprawny adres e-mail!